czwartek, 27 listopada 2014

Zapraszamy na spotkanie 30.11!

Projekt "Podróże kulturalne. Z Warszawy w świat i z powrotem!" na finiszu nabiera tempa! Czekają nas 3. ostatnie spotkania, tydzień po tygodniu. Metafora sportowa jest tutaj jak najbardziej uzasadniona, ponieważ naszym szczególnym gościem, prowadzącą najbliższe spotkanie jest Natalia Doległo, autorka biografii Roberta Lewandowskiego "Lewy. Sylwetka Piłkarza"


Jest ona absolwentką Filologii Polskiej ze specjalnością Komparatystyka (literatura porównawcza) na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Studium Dziennikarskiego na Uniwersytecie Pedagogicznym. Pracowała dla kilku portali sportowych i agencji informacyjnych (m.in. PAP, ASInfo). W 2012 i 2013 roku zdobyła wyróżnienie miesięcznika „Zwierciadło” w konkursie na dziennik. W 2013 roku nakładem Wydawnictwa Otwartego ukazała się jej książka, biografia Roberta Lewandowskiego - "Lewy. Sylwetka piłkarza". Jest miłośniczką literatury amerykańskiej i rosyjskiej, pisze recenzje wewnętrzne dla wydawnictw. Jej hobby jest zwiedzanie stadionów świata.


Co nas czeka w najbliższą niedzielę?


1. Krótka prezentacja pisarza i jego najważniejszych dzieł: „Ullisesa”, „Dublińczyków”, „Portretu artysty z czasów młodości”, „Przebudzenia Finnegana”

2. Joyce i jego związki z Dublinem. Dlaczego twórca tak bardzo nienawidził tego miasta?

3. Najważniejsze ślady pisarza w Dublinie: Joyce Walk, muzeum w Sandycove, Belvedere College, deptak przy NorthEarlsStreet i pomnik twórcy, Katedra Świętego Patryka, destylarnia Jamesona…

4. Dublin w najważniejszych dziełach Joyce’a – jak pisarz przedstawił stolicę Irlandii i ludzi w niej mieszkających? (zdjęcia, najważniejsze cytaty, wypowiedzi krytyków).

5. Filmowy Dublin: „The Commitments”, reż. Alan Parker, „Agnes Browne”, reż. Anjelica Huston, „Zły”, reż. Brendan Muldwoney, „Bye, bye Dublin”, reż. Rafael Lewandowski

6. Dyskusja podsumowująca temat.


Zachęcamy do przyniesienia własnych zdjęć i opowieści z podróży. Liczymy na wymianę wspomnień i ciekawą rozmowę na zakończenie spotkania. Jak zawsze zapraszamy na ciasteczko i lampkę wina!

wtorek, 4 listopada 2014

Niedzielny wieczór z Warszawy do Petersburga i z powrotem!

Któż lepiej może wprowadzić grupę słuchaczy w atmosferę Petersburga jak nie rodowita petersburżanka od lat mieszkająca w Polsce? Pani Nadzieja Dejneka pokazując mapy i najważniejsze zabytki miasta opowiedziała o jego historii i założycielu, carze Piotrze I.




Był on postacią niezwykłą. Incognito podróżował po krajach Rzeszy, Holandii oraz Anglii poznając zachodnie obyczaje. Po powrocie wprowadził wiele reform na wzór tych poznanych oraz narzucał zachodnie obyczaje – nakazywał obcinanie bród bojarom, picie herbaty, palenie tytoniu [sic!] i zmianę ubioru. Budując „Piotrogród” zatrudnił najlepszych włoskich i francuskich architektów, którzy bardziej niż z tradycji wschodu czerpali z klasycznych wzorców. 

Wbrew pierwszemu skojarzeniu miasto nie nosi nazwy swego pomysłodawcy, ale jego Patrona – Świętego Piotra (Sant Petersburg). Zbudowane zostało na bagnistym podłożu w delcie Newy nad Zatoką Fińską na terytorium obejmującym ponad 40 wysp. Dlatego zwane jest Florencją Północy. Zanim zbudowano mosty poruszano się łódkami lub pieszo po grubej warstwie lodu. Teraz w mieście jest 396 mostów, z których 14 największych otwiera się na noc w celu umożliwienia statkom przepłynięcia do jeziora Ładoga. Z opowieści naszego gościa wynika, że bywa to niekiedy problematyczne, szczególnie kiedy korzystając z białych nocy traci się poczucie czasu podczas romantycznego spaceru i nie można wrócić do domu.




Drugą część spotkania poprowadził Włodzimierz Kaczkowski, który zawitał do nas bezpośrednio z lotniska, wracając z Festiwalu na Gran Canarii. Jego opowieść była mniej przepełniona zachwytem. Miasto, które przez większość czasu jest mroźne, ciemne i wilgotne, w którego centrum znajduje się twierdza służąca za więzienie – wpływa na ludzi destrukcyjnie. Tą właśnie atmosferą przeniknięty był Fiodor Dostojewski i jego twórczość. To właśnie wpływało na liczne spektakularne opowieści o upadkach, tragicznych romansach, samobójstwach i morderstwach. Nie pomogły złocone kopuły i iglice, które w zamyśle architektów miały zastąpić blaski słońca. Depresja i psychoza ogarniała całe społeczeństwo. c.d.n