czwartek, 25 września 2014

Film "Good Bye Lenin"

Good bye, Lenin” Wolfganga Beckera to słodko - gorzka i niebanalna opowieść. Otóż mamy jesień 1989 roku, Berlin. Christiane Kerner, matka dwójki dorastających dzieci i zagorzała komunistka, widząc swego syna krzyczącego podczas protestu „wolność prasy!” traci przytomność i zapada w śpiączkę. Budzi się po 8 miesiącach, w całkiem nowej rzeczywistości. Przesypia upadek Muru Berlińskiego, zjednoczenie Niemiec, zmianę systemu, władzy… 

Syn Alex wiedząc jakim szokiem może być to dla niej, postanawia nie mówić nic o zmianach jakie zaszły i stwarza wokół niej świat iluzji. Niejednokrotnie prowadzi to do absurdalnych sytuacji, jak np. przesypywanie kawy do starych, wygrzebanych ze śmietnika opakowań „Mocca Fix”.

Film w żadnych wypadku nie jest jednak nudną reminiscencją czasów socjalizmu. Jest prostą i ciepłą opowieścią pokazującą miłość i poświęcenie syna dla matki, a jednocześnie w zabawny sposób pokazuje zmiany jakie zaszły w roku 1989 w Niemczech. Początki kapitalizmu, nowe stroje, meble, pojawienie się Coca- Coli czy sklepu Ikea. Choćby dla możliwości obserwacji tych zmian i poznania historii tamtych czasów warto zobaczyć ten film.


Monika Woroniecka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz