Właściwie, czym jest Arbat? Znaną ulicą w Moskwie? Pewnie tak odpowiedziałaby większość turystów oraz przyjezdnych. Jest on jednak czymś znacznie ważniejszym i przez pięć wieków swojego istnienia uzyskał sławę ulicy, gdzie wrze życie twórcze, malarze wystawiają swoje prace i gra muzyka. Umiejscowione tutaj teatry kojarzą się z Puszkinem (jedna ze scen nazwana jest jego imieniem), Szalapinym (który w tym teatrze występował) i M. Tswetajewoj, która tutaj pracowała. Jest to miejsce, gdzie ludzie spacerują nigdzie się nie spiesząc.
Piosenka "Och Arbat, mój Arbat" powstała w 1959 roku. Autorem tego utworu jest Bułat Okudżawa (Булат Окуджавa), który chociaż nie był Rosjaninem (pochodził z rodziny ormiano-gruzińskiej), urodził się w Moskwie. Arbat był dla niego wyjątkowym miejscem, ponieważ w jednym z domów "miejscu szarym, typowym, pełnym codziennych problemów zwykłych ludzi, a jednocześnie pełnym tajemnic" spędził swoje dzieciństwo, mieszkając z bratem i babcią (rodzice zostali uznani za wrogów narodu - ojciec został rozstrzelany, a matka - skazana na lagry). To własnie ten Arbat później w piosence nazywał "religią", "ojczyzną", "przeznaczeniem", "radością i biedą" łącząc go ze swoją trudną młodością.
Co innego zauważa człowiek, który spędził przy tej ulicy część życia, a co innego odczuwa turysta, który przyjeżdża zobaczyć jedną z najbardziej znanych rosyjskich ulic. Arbat zmienił się od czasów Okudżawy, zachowując jednak najcenniejsze elementy krajobrazu - wciąż stoją tu te same stare kamienice, leży ten sam dawny bruk, a z zakamarków wyglądają duchy historii.
Myślę jednak, że niezależnie od epoki to ludzie, którzy tutaj przebywają tworzą rytm i niepowtarzalną atmosferę tego wyjątkowego miejsca. Chyba dla tego, mając nawet 500 lat, ulica ta zachowuje swój urok nadal wabiąc turystów i mieszkańców miasta.
Myślę jednak, że niezależnie od epoki to ludzie, którzy tutaj przebywają tworzą rytm i niepowtarzalną atmosferę tego wyjątkowego miejsca. Chyba dla tego, mając nawet 500 lat, ulica ta zachowuje swój urok nadal wabiąc turystów i mieszkańców miasta.
autorka: Kristina Żuk
red. Doro Marszałek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz