środa, 2 kwietnia 2014

Spotkanie I - 30.03 "Moskwa Michaiła Bulhakowa"


Pierwszego dnia czasu letniego najbardziej zmotywowani wielbiciele Moskwy i literatury rosyjskiej zawitali na inaugurację projektu „Podróże kulturalne. Z Warszawy w świat i z powrotem”. Na stole to, czym częstowano by nas pod trunek: domowy chleb żytni, smalec ze skwarkami, śledzie, kiszone ogórki, odwinięta z gazety kiełbasa i chałwa...

Rozpoczęliśmy od projekcji fragmentu serialu „Mistrz i Małgorzata” (2005, reż. Vladimir Bortko) i opowieści o ukazanych tam Patriarszych Prudach, przy których rozgrywają się pierwsze sceny. Czy Bulhakow opisał je w zgodzie z rzeczywistością?




Miłośnicy powieści i historycy od lat zastanawiają się, które miejsca autor miał na myśli i prowadzą spory, który dom należał do męża Małgorzaty i dlaczego w siedzibie organizacji literackiej MASSOLIT Bułhakow umieścił restaurację, której tam nie było. Jeśli chodzi natomiast o Patriarsze Prudy, to opisane ławeczki, na których dochodzi do spotkania  Berlioza i Iwana Bezdomnego z  Wolandem stoją od wielu lat goszcząc miejscowych i turystów. W okolicach parku nie było natomiast nigdy słynnego tramwaju, który doprowadził do dekapitacji…


Budynek MASSOLIT-u, w którym aktualnie znajduje się restauracja...

Nie ma wątpliwości, co do istnienia ulicy Sadowej 12 i mieszkania nr 50, które zajmowała demoniczna gromada. Po wydaniu powieści jego losy były równie interesujące, co opisane przez Bułhakowa przygody! Jak donoszą plotki stało się ono popularnym miejscem spotkań satanistów i ich mrocznych rytuałów. Walka dobra ze złem wychodzi także poza jego progi. Od lat ściany klatki schodowej pokrywane są tematycznymi rysunkami, które co jakiś czas mieszkańcy zamalowują. Więcej informacji oraz zdjęcia znajdziesz w poprzednim wpisie "Muzeum Bulhakowa">>

Pokój w stylu lat 30. XX wieku zaaranżowany w Muzeum Bułhakowa


Stolica Rosji to jednak nie tylko Bułhakowskie opisy. Okazuje się, że symbolem miasta jest coś zupełnie innego! Przed czym wypadało mieć zdjęcie? Przed największą armatą, która nigdy nie wypaliła podczas działań wojennych oraz przed dzwonem, który nigdy nie zadzwonił!


Stojąca na Kremlu Car puszka odlana z brązu w XVI wieku ma jeden z największych kalibrów na świecie! 


Car kołokoł pękł zanim został ukończony. Stało się to podczas pożaru w 1736 roku gdy jeszcze rozgrzany metal zalano wodą. Dopiero po stu latach podjęto się jego transportu i ustawiono go na cokole na Kremlu. 


Dom Mistrza?

Dom Małgorzaty?


Co jeszcze można uznać za symbol Rosji i jaki ma on związek z grą komputerową i post apokaliptycznym światem? O tym już za kilka dni w kolejnym wpisie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz